niedziela, 22 grudnia 2013

Umysł w ogniu- Susannah Cahalan. Moja recenzja




Akcja książki rozgrywa się w Nowym Yorku. 
24 letnia Susannah Cahalan reporterka New York Post skarży się na grypę. 
Ale po jakimś czasie czuje się znacznie gorzej. Susannah ma halucynacje- widzi i słyszy rzeczy które nie istnieją, nie pamięta rzeczy które zrobiła ani sytuacji w których się znalazła. 

Zaniepokojeni rodzice i przyjaciele naciskają Susannah na wizytę u lekarza ale ona sądzi iż nie ma potrzeby. Aż do momentu, w którym nie może już  poradzić sobie z samą sobą. 

Udaje się do lekarza ten robi jej standardowe badania z których nic nie wynika.
W tym czasie stan Susannah się znacznie pogarsza. Jej halucynacje i paranoje przybierają na sile,pojawiają się tez napady padaczki oraz zmienne nastroje.

Po trzech tygodniach trafia do jednego z najlepszych szpitali gdzie zespól 10 najlepszych lekarzy próbuje rozwikłać zagadkę złego stanu zdrowia Susannnah.
Pomimo ich starań nie potrafią jej pomoc.

Z pomoca przychodzi dr Souhel Najjar. Lekarz do ktorego udają się pacjenci gdy nikt nie może pomóc w postawieniu diagnozy.To on wkońcu stawia trafną diagnozę
-zapalenie mózgu.

Muszę napisać iż nie bez znaczenia jest fakt iż Susannah miała wspaniałe wsparcie z strony rodziców,przyjacioł. Dzięki sporym mozliwoscią finansowym miała zapewnioną najlepszą opiekę. 

Szczerze polecam tą ksiązke, zrobiła na mnie bardzo dobre wrażenie. Mam nadzieje iz wam się też spodoba.


Zdjecie ( http://lubimyczytac.pl/ksiazka/181770/umysl-w-ogniu)

3 komentarze:

  1. Najwyższej to wypaisanie
    Autora
    Tytuł książki
    Ocena 1/10 / 2/10..... 10/10
    Wydawnictwo
    Uczucia
    Komu ja polecasz
    I opis

    OdpowiedzUsuń
  2. Na mnie ta książka również zrobiła piorunujące wrażenie. Aż strach pomyśleć, co by się stało gdyby Susannah nie trafiła w ręce kompetentnych specjalistów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę iż umieściliby dziewczyne w zakładzie dla psychicznie chorych. Bo przecież taką diagnoze jej postawili. Zgadzam się aż strach pomyśleć... Dziękuje za komentarz.

      Usuń