czwartek, 11 czerwca 2015

Powiedz, że mnie kochasz, mamo. Grażyna Mączkowska. Polecam gorąco.

Po takim tytule nie mogłam nie przeczytać... Nie było szans , aby przejść obok książki obojętnie.
Piękna okładka i te słowa, które od razu trafiły do serca mego. Czy może być lepszy sposób na zachętę, aby przeczytać tą powieść ?




Książka zaczyna się od czasu teraźniejszego. Nasza główna bohaterka Gabrysia ma rozterki związane z decyzją czy książkę pisać czy nie. W podjęciu decyzji pomaga jej przyjaciółka Grażyna.
Rozmowa toczy się miłej atmosferze, ale w troszkę za wolnym tempie - jak dla mnie.
Po krótkim wstępie autorka zręcznie przechodzi do przedstawienia nam Gabrysi, jej dzieciństwa , jej młodości. Nie wiem za bardzo od czego mam zacząć, bo w życiu Gabrysi dzieje się tyle zła....

Gabrysia rodzi się w rodzinie, w której ojciec pije nałogowo. Bije swoje dzieci, żonę. Wyzywa ich od najgorszych.  Przepija pieniądze, które zarabia. To być może nie było by tragedią, gdyby nie fakt , że matka Gabrysi w ogóle jej nie kocha. Nie przytula jej, nie całuje, nie rozmawia ani z nią ani z jej starszą siostrą. Matka wiecznie wrzeszczy na dzieci, bije je tak samo jak ojciec, tylko że ojciec robi się agresywny po alkoholu a matka robi to wszystko na trzeźwo. Nic jej  obchodzą uczucia swoich dzieci których  ( po Gabrysi ) rodzi się jeszcze dwójka . Nie interesuję nimi w ogóle. Nie pyta o zdanie, bo najzwyczajniej w świecie ją to nie interesuje...

Przyznam się szczerze, iż bardzo dawno nie czytałam takiej powieści. Trauma Gabrysi mnie wciągnęła i za nic na świecie nie potrafiłam odłożyć książki na półkę. Autorka tak dobrze napisała powieść iż mamy wrażenie , że przebywamy razem z Gabrysią i jej rodzeństwem. A to nie jest ani nic miłego ani przyjemnego. Nie potrafię sobie wyobrazić szoku jakiego doznawała Gabrysia w swoim dzieciństwie ,które powinno kojarzyć się z bezpieczeństwem, miłością, szacunkiem. W zamian otrzymywała, bicie, pogardę oraz obojętność. Matka nigdy nie wierzyła w córkę. Zawsze jej powtarzała, że sobie z czymś nie poradzi, że jest za głupia, leniwa, za nudna..

Wiele razy pod czas czytania dostawałam szału bo w żaden sposób nie potrafię zrozumieć takiej matki. Jestem podwójną mamą i do głowy by mi nawet nie przyszło, że można być tak wrednym dla własnych dzieci. Zupełnie nie rozumiem jej postępowania. Nie chciała kochać własnych dzieci, kochała męża który ją zdradzał, bił i upokarzał,
Fabuła książki została tak napisana abyśmy uczestniczyli z smutnym dzieciństwie Gabi, w latach jej wczesnej młodości. Dzięki autorce poznajemy losy Gabrysi także w późniejszych latach, a tam los był dla naszej bohaterki bardziej litościwy.  Wyszła za mąż z wielkiej miłości, która towarzyszyła jej przez wiele wiele lat. Urodziła dwóch synów, których wychowała na mądrych i wspaniałych mężczyzn. Ktoś z Państwa może pomyśleć, że to sielanka. I będzie miał rację, bo kto jak kto ale Gabrysia  w pełni na to zasłużyła..

Piękna powieść o tym jak dziecko próbuje samo w siebie wierzyć. Nie poddawać się. Walczyć o siebie o swoje szczęście. Myślę, że to bardzo ważna powieść dla osób które spotkało w dzieciństwie tak nie  wyobrażalny ogrom zła. Ta książka jest także dla matek dla tych które nie kochają swoich dzieci, dla tych które tkwią w chorych  związkach, małżeństwach. Jest to także doskonała książka ku przestrodze.


Serdecznie dziękuje wydawnictwu Akurat za udostępnienie powieści. Czas z nią spędzony zaliczam do tych najprzyjemniejszych, choć temat był bardzo smutny. Polecam serdecznie każdemu.


6 komentarzy:

  1. Książka ta już czeka, aż ją przeczytam, jestem bardzo ciekawa :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na pewno się nie zawiedziesz :) pozdrawiam serdecznie

      Usuń
  2. Cieszę się że mam ją na półce :). Mam nadzieję że i mi się spodoba.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jestem ciekawa Twojej recenzji :) Zachwyci Cię na pewno :) pozdrawiam

      Usuń
  3. A ja nie zachwyciłam się tą książką :]

    OdpowiedzUsuń