Gi w wczesnej młodości trafia do obozu pracy w Korei Północnej.
W obozie Gi zaznała tortur, głodu i cieżkiej pracy. Aby uciec od rzeczywistości wycofuje się do Świata liczb gdzie w obliczaniu skomplikowanych dzialań matematycznych odnajduje spokój i szczęście.
Gdy trafiła do sierocińca poznała piękną dziewczynę Il-sun. Il- sun odważna choć czasem arogancka dziewczyna zaprzyjaznia się z cichą, nieśmiałą Gi. Dzięki przyjaźni z Il-sun, Gi nie czuje się już tak samotnie. Obie dziewczyny pracują w fabryce odzieży do momentu w którym zostają sprzedane jako prostytutki do Korei Południowej a potem do Stanów Zjednoczonych.
Bywało, że dla kobiety zmuszanej do handlowania swoim ciałem jedyną ucieczką było szczelne zamknięcie ostatniego okrucha własnego ja, tak by nie zostało skalane, i skrywanie go pod grubym pancerzem. Tak właśnie Gi chroniła swą niewinność w nadziei, że pewnego dnia zdoła ją odzyskać
Książka autora Brandona W Jonesa pochłoneła mnie do tego stopnia iż nie mogłam się od niej oderwać, dlaczego? Autor w zaskakujący sposób opisał trudne życie 2 młodych dziewczyn mieszkających domu dziecka i pracujących w zakladach odziezowych w Korei Północej. Zastanawiałam się długo jakich użyć określeń w stosunku do książki, i myślę iż wstrzasająca i poruszająca będą tutaj najlepsze.
Gi i Il-sun to młode dziewczyny skrzywdzone w młodości, w skutek czego mieszkają teraz w domu dziecka. Obie marzą o miłości, czekają na swoje pierwsze pocałunki...Autor ukazał iż nic w ich zyciu nie jest ani łatwe ani proste. Książka wzbudziła we mnie masę emocji, dzięki czemu czytanie jej było dla mnie niesłychanie wciągające.
Autor w fenomenalny sposób napisał zakończenie, które mnie zupełnie zaskoczyło. Uroniłam kilka łez nad losem jednej z głównych bohaterek. Chciałabym polecić tę książke bardzo serdecznie każdej kobiecie bez względu na wiek, kolor skóry czy zamieszkanie. Wierząc iż losy bohaterek wzruszą, zasmucą i nie pozwolą o sobie zapomieć.
Serdecznie dziękuje wydawnictwu Wielka litera za udostepnienie egzemplarza recenzenckiego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz