środa, 18 czerwca 2014

Stephen King : Pan Mercedes Recenzja


Stephen King- tego pana nie trzeba przedstawiać. 

Kiedy dowiedziałam się że King napisał swoją pierwszą powieść krymianalną postanowiłam, że musze ją przeczytać aby się dowiedzieć czy jest na takim samym poziomie jak jego pozostałe książki. 

Okładka charakterystyczna: czarne parasole i jeden błękitny. Muszę przyznać iż bardzo mi sie spodobała. Czego nie mogę powiedzieć o treści ale o tym za chwilę. 

Książka zaczyna się dawką sporego  wstrząsu.Przed halą City Center, gdzie w kolejce na targi pracy czeka kilkudziesięciu bezrobotnych, kierowca merdesa wjeżdza w tłum ludzi. Następnie cofa się aby wjechać w niego ponownie. Pod kołami samochodu ginie 8 bezrobotnych, kilkanaście zostaje rannych.

Główym bohaterem książki jest detektyw Bill Hodges.Który pomimo liczych zasług i rozwiązanych spraw odchodzi na emeryturę nie znajdując pana Mercedesa. Jego życie na emeryturze jest nudne i pozbawione wszelkiego sensu. Do czasu aż dosteje list od pana Mercedesa..dzięki temu listowi  Bill zaczyna odczuwać chęć życia i postanawia, iż zrobi wszystko aby złapać tego przestępce.

Musze przyznać  iż nie jestem zachwycona tą powieścią, powiem więcej nie uważam iż czytanie jej należało do przyjemnych czynności. Książka jest według mnie nudna, akcja ciągnie się w nie skonczoność ,brak ciekawych zwrotów akcji, na próżno szukać w niej ciekawych postaci,brak dreszczyku emocji. 

Główny bohater jest irytujący, morderca głupi z rozdwojeniem jazni. Pozostali bohaterzy ni jak pasują do całości. W całej książce są może z 2 osoby które wydają się ciekawe. Jestem strasznie zawiedzona tą lekturą, ponieważ po Kingu spodziewałam się naprawdę wciągającej powieści kryminalnej. Dostałam natomiast powieść która nie dość, że nie wciąga to jeszcze denerwuje czytelnika. Nie wiem co autor chciał osiągnąć tą powieścią. Jak już wspominałam to pierwsza powieść kryminalna autora. Rozumiem iż chciał sprobować czegoś nowego, ale wydaje mi się że podszedł do treści książki obojętnie mając nadzieję iż jego nazwisko obroni tę książką. Gdyby tą książkę napisał debuitant pomyślałabym iż jest całkiem dobra, natiomioast od Kinga wymagam znacznie więcej i być może dlatego czuje sie tak zawiedzona.

W internecie jest pełno pozytywnych opini o tej książki. Bardzo mnie to zastanawia... Absolutnie nie polecam jej kupować, starata pieniędzy. Nie polecam jej czytać bo stracicie czas.Moze 2 częśc będzie ciekawsza, zobaczymy w jaki sposób autor opisze kolejene przygody Bila Hodgesa, może będzie na lepszym poziomie- oby. 

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz