poniedziałek, 23 lutego 2015

Zawirowanie. Sabina Czupryńska. Recenzja

Z twórczością Sabiny Czupryńskiej nie miałam okazji wcześniej się spotkać. Zaciekawiła mnie okładka książki, opis mnie zaintrygował. Byłam ciekawa cóż takiego kryje się w środku książki.


Poszukiwania straconego wzorca. Kobiety, od których świat wymaga piękna. Mężczyźni, którym ten sam świat odbiera potencję. Alkohol, który przelewa się przez gardła, przez palce, jak życie.




Pomimo iż historie naszych bohaterów nie czytałam z wypiekami na twarzy, zapadły mi one w pamieć. Bardzo spodobał mi się styl pisarski autorki. Ma ona zdolność aby pokazać nam bohaterów w wszystkich odcieniach tęczy. 
Mila jest kobietą piękną, energiczną, poprzez karty powieści można wyczuć w niej erotyzm. Bardzo ciekawa postać.
Myślę iż wiele kobiet chciałoby być choć trochę ją przypominać. Czupryńska wymyśliła przeciwność Mili w postaci : Augustyny. Jest ona spokojna, uporządkowana... Z łatwością można przewidzieć jej losy. I jest oczywiście Robert.

Morze alkoholu, niespełnione nadzieje, dążenie do piękna za wszelką cenę. Wizyty u psychiatry do tego pigułki, leki.
Do tego sex, i życie przelatujące przez palce. Czytając o losach bohaterów odczuwałam głęboki smutek. To nie jest łatwa i lekka lektura. Dostarczy Państwu wiele refleksji na temat życia. pracy. Nie mogłam się od niej oderwać, byłam ciekawa jak potoczą się losy bohaterów i czy będzie happy end na końcu.

Bardzo dobry balans pomiędzy grozą a humorem. Prawdą a kłamstwem. Jednym słowem - życiem.
Autorka wykazała się znakomitym zmysłem obserwacji, i wielkim talentem pisarskim. Książkę należy przeczytać.
Polecam serdecznie

Dziękuje serdecznie wydawnictwu Prószyński za udostępnienie książki. 


czwartek, 19 lutego 2015

Kasacja - Remigiusz Mróz. Recenzja

Od momentu pojawienia się w zapowiedziach książki Remigiusza Mroza pt ; Kasacja  nie mogłam się wprost doczekać, aby przeczytać co ciekawego wymyślił dla nas ten zdolny autor.



Było to moje pierwsze spotkanie literackie z twórczością p. Mroza, więc nie widziałam czego się spodziewać. Mogę powiedzieć iż to co otrzymałam przeszło moje najśmielsze oczekiwania.
Autor obsadził akcje m.in. w kancelarii prawniczej w której starszym wspólnikiem jest Joanna Chyłka, młoda, ambitna prawniczka która mówi to co myśli bez względu na konsekwencje.
Ta postać wzbudziła moją sympatie już od pierwszych linijek powieści.
Nie ma w jej osobie fałszu, bądź udawania. I właśnie to mnie w niej ujęło.

Kordian Oryński- vel- Zordon,aplikant który dostaje się na aplikacje i jego mentorem zostaje mecenas Chyłka. Otrzymują bulwersującą sprawę, mają bronić morderce. Wszystko to dla aplikanta jest nie małą gadką. Podoba mi się fakt iż autor nie dopisał płomiennego romansu pomiędzy tymi dwoma bohaterami. Owszem czasami flirtują, ale nie rozprasza, nie przeszkadza.

W książce mamy morderstwo, mamy dwóch inteligentnych bohaterów, mamy świetnie skonstruowaną akcję. Nie ma w tej książce natomiast miejsca na nudę, Autor doskonale utrzymuje tempo stopniowo je przyspieszając, dodając nowe fakty dzięki , którym czytelnik nie ma ochoty odłożyć powieści na bok.  Zawsze zaczytywałam się w powieściach Johna Grishama, życząc sobie , aby Polacy potrafili tak dobrze pisać, Moja prośba została spełniona. Kasacja przebija wszystkie książki Grishama. Jest fantastyczna pod każdym względem. Czytając ją starałam znaleźć w niej coś co mi się nie spodoba, niestety nie udało się.

Jeśli szukacie dobrego prawniczego thrillera to z pewnością się nie zawiedziecie. Gwarantuje Wam iż  z tą powieścią nie będziecie się nudzić. Koniec jest genialny, do tej pory nie wierzę :) I mam nadzieję iż autor pisze drugą część przygód tego świetnego duetu. Czekam z niecierpliwością.

Książka została wydana przez wydawnictwo Czwarta Strona. Chciałam serdecznie podziękować wydawnictwu Czwarta Strona  za udostępnienie tej powieści.




poniedziałek, 16 lutego 2015

Wiem o Tobie wszystko. Claire Kendal. Recenzja książki :)

W pierwszej chwili gdy zobaczyłam okładkę i tytuł książki, wiedziałam, że to będzie niesamowicie dobrze napisana historia fikcyjna tylko czy aby na pewno fikcyjna?




Autorka wrzuca nas w "życie " Clarissy już od pierwszych linijek. I właściwie już od początku czytając tą powieść, czułam oddech Rafe ( prześladowcy) na własnym karku. Clarissa młoda, zdolna, piękna kobieta, która rozstała się z partnerem, próbuje na nowo ułożyć sobie życie.
Na uczelni na której pracuje jako sekretarka, na wydziale anglistyki poznaje autora książek - Rafe'a.
Na swoje nie szczęście ląduje z nim w łóżku traktując to ,jako jednorazową przygodę. Gdyby tylko mogła przewidzieć jak to się skończy...

Od tego momentu Rafe prześladuje Clarrise. Czeka na nią  pod domem, chodzi z nią na stacje metra choć ona sobie tego nie życzy, co więcej próbuje na niego nie reagować, nie odzywać się do niego.
Rafe dzwoni do niej, zostawia wiadomości na skrzynce , przesyła prezenty które z czasem staja się coraz bardziej nachalne.

Przez pierwszą połowę książki strasznie mnie irytował Rafe- swoją zaborczością i swoim uczuciem. Jednak ,że w drugiej połowie książki zaczęłam się poważnie bać o życie Clarissy. Z biegiem czasu jej życie zmienia się w piekło, Tylko dzięki tabletkom na sen- śpi, nie może jeść,traci na wadze.
Rafe osacza ją z każdej strony, wkupuje się w łaski jej jedynej przyjaciółki próbując jeszcze bardziej zbliżyć się do swojej ofiary.

Muszę przyznać, iż autorka bardzo realistycznie opisała zjawisko stalkingu. Całą książkę można by uznać za książkę na faktach. Do tej pory nie miałam pojęcia jak straszne jest takie obsesyjne okazywanie uczuć. Autorka stworzyła  mroczny klimat, tempo utrzymuje się przez całą książkę i rośnie wraz z frustracją Rafe. Miłość to piękne uczucie polegające na zaufaniu, bliskości. Dla Rafe liczy się tylko to ,aby być z ukochaną. Nie liczy się dla niego fakt ,że ona nie chce z nim być, nie liczy się fakt że go nie kocha. W swoim szaleństwie odbiera zachowanie dziewczyny jako sprzeczne z tym co do niego mówi. I dalej ją prześladuje.

Szkoda mi było Clarissy wiele razy, jej strach podczas czytania książki jest namacalny wiele razy pod czas czytania myślałam : zrób coś w końcu z tym idiotą... odwagi dziewczyno.. Jednak że na nic to się nie zdało bo im bardziej Rafe ją osaczał tym bardziej Clarissa była przerażona.

Jestem bardzo zadowolona że udało mi się przeczytać tą książkę. Zupełnie inaczej patrze na zjawisko stalkingu. Polecam ją każdemu. Na prawdę warto ją przeczytać, chociażby po to aby zobaczyć jak jedna noc może przysporzyć kłopotów na długie miesiące. Bardzo serdecznie dziękuje wydawnictwu AKURAT za udostępnienie powieści. Zapraszam do księgarni od 18 lutego 2015r.

wtorek, 10 lutego 2015

Tu jeszcze nie raj, Alina Krzywiec. Recenzja

Na okładce młoda rozmarzona dziewczyna i tytuł : Tu jeszcze nie raj.
Opis dodatkowo mnie zachęcił : 

Poruszająca opowieść o tym, jak można zabłądzić, starając się iść prosto. I mieć marzenia, które zmieniają wszystko. Tylko… czy zawsze na lepsze?



Eryka i Tomasz są zgodnym kochającym się małżeństwem, z siedmioletnim stażem.
Eryka jest trzydziesto-letnią pedagog szkolną,  a jej mąż rozkręca własny biznes ;nad to jest liderem ultrakatolickiej wspólnoty. Oboje starają się o dziecko, jednakże nic z tych prób nie wychodzi.Pewnego dnia na spotkaniu zorganizowanym przez dyrekcje szkoły, pada pomysł , aby nasza główna bohaterka zajęła się specjalnym projektem, który ma na celu wykrycie rodzin w których jest stosowana przemoc w stosunku do dzieci. Eryka z wielką niechęcią zgadza się na udział w tym projekcie, traktując je bardziej jako przygodę, do momentu w którym wpływa zgłoszenie o przemocy w zaprzyjaźnionej rodzinie.

Eryka z wielkim niedowierzaniem próbuje dowiedzieć się co tak naprawdę dzieje się w  tej rodzinie, a jest to zadanie bardzo trudne. Eryka zderza się z lawiną kłamstw i sekretów. Jest manipulowana do tego stopnia iż zaczyna wątpić w wartości na których zbudowała  swój związek. 


Oj tak, tą książkę czyta w iście ekspresowym tempie. Bardzo ciekawe tło dla tej historii zbudowała autorka. Chodź, na początku czytałam ją z pewnym oporem, po paru stronach pochłonęła mnie do reszty. W tej książce przekonałam się że nie ma prostych odpowiedzi. Małżeństwo naszej głównej bohaterki wydawało się trwale i szczęśliwe. aczkolwiek czterdzieści dni wystarczyło ,aby zasiać zamęt w życiu Eryki. Stanęła, ona przed faktami, które zburzyły jej spokój, i uwiadomiły jak wiele daje z siebie, jak wiele poświęca. Przyszedł też czas, aby odpowiedzieć sobie na pytanie czy warto ?

Warsztat pisarski autorki jest na bardzo wysokim poziomie, owszem książka ma specyficzny klimat ze względu na opisaniu katolickiej wspólnoty, która dla mnie jest po prostu zbyt  konserwatywna.Jestem pełna podziwu dla autorki, która  podjęła się ciężkiego tematu jakim jest przemoc w rodzinie. Mamy tutaj parę ciekawych postaci, i parę takich których można by nienawidzić. Mamy prawdę-kłamstwa, mamy troskę i osaczenie...


Warto przeczytać tą powieść, polecam serdecznie. Myślę że czytanie jej wniesie powiew świeżości. Dawno nie czytałam powieści tak skonstruowanej. Serdecznie dziękuje wydawnictwu:  Prószyński za przekazanie egzemplarza do recenzji, a Was zapraszam do księgarni po tą lekturę.  

poniedziałek, 9 lutego 2015

Dlatego mnie kochasz, Magdalena Kołosowska. Recenzja

Widząc cukierkową okładkę książki, spodziewałam się lektury  lekkiej i przyjemnej. Treść książki  bardzo mnie zaskoczyła. Autorka podjęła się bardzo trudnego tematu. Podczas czytania książki , zalewały mnie myśli : czy to warto ?, ile może znieść kobieta w imię miłości  ? czy można tak naprawdę poznać drugiego człowieka przed złożeniem przysięgi małżeńskiej ?



Autorka przenosi nas w czasie , i w pięknym stylu przedstawia młodą dziewczynę- Agatę.
Agata zakochuje się w młodym członku kapeli muzycznej w Marcinie, z wzajemnością oczywiście.
Ujęła mnie ta miłość, można by rzec, sama się w niej zakochałam.  W ich uczuciu nie było nic tandetnego ani dramatycznego. Podczas trzy-letniego narzeczeństwa nic nie wskazywało na to iż Marcin jest  agresywny. Przeciwnie: młody, ambitny i zdolny chłopak, który po skończeniu studiów dokładnie wie co chce osiągnąć.

Agata jako niespełna 20-latka wychodzi za mąż. Jest szczęśliwa, zakochana, wierzy iż spotkała miłość swojego życia. A Marcin - dostaje posadę w banku,  i zaczyna się wspinać się po szczeblach. Postanawiają ,że Agata będzie mogła  kontynuować naukę na  wymarzonej architekturze i ,że dzieci będą mieć później. Jednakże Agata w trakcie studiów zachodzi w ciąże.
Marcin po 9 miesiącach zostaje ojcem pięknej Zuzanny, która od pierwszych chwil zdobywa jego serce. Po jakimś czasie Agata zachodzi ,w drugą ciążę,... i od tego momentu wszystko się zmienia.

Marcin z wspaniałego troskliwego męża przeistacza się, w zimnego pozbawionego uczuć mężczyznę. Znęca sie psychicznie i fizycznie nad żoną. Jak trujący bluszcz oplata się wokół Agaty  nie pozwalając swobodnie oddychać, kontroluje jej życie,  krytykuje we wszystkim, a na koniec używa pięści aby podkreślić swój autorytet w domu..

Powieść przeczytałam dwa dni temu, ale dopiero teraz mogę usiąść i napisać recenzje. Zbyt dużo emocji towarzyszyło mi pod czas czytania o losach Agaty. Na początku należy zaznaczyć iż Agata i Marcin , to  młoda zdolna i ambitna para . Nie ma tutaj patologi, nie ma bicia po alkoholu, jest natomiast świadome znęcanie się nad żoną. I to jest chyba  najgorsze.
Agata jest załamana postępowaniem męża. Nie wie co zrobić, aby mąż się zmienił. Stara się być przykładną żoną i matką, ale im bardziej się stara tym więcej ciosów na nią spada.

W trakcie czytania , wiele razy miałam ochotę potrząsnąć naszą główną bohaterką, która przez długi okres czasu bała się, na podjęcie jakiejkolwiek decyzji w sprawie swojego małżeństwa. Rozumiem iż miała nadzieję iż mąż się zmieni, ale zadziwiało mnie naiwne podejście problemu. Agacie wydawało się, że jak będzie gotowy obiad na stole ,wtedy mąż dostrzeże problem i sam się zmieni.

Chciałabym polecić tą książkę każdej z Was. Jestem pewna iż losy Agaty, jak i sama Agata, przypadną Wam do gustu. Powieść trzyma w napięciu przez cały czas, zmuszając nas do odpowiedzenia sobie na pytanie:  czy, i ile warto poświęcić dla rodziny ? Rewelacyjna powieść za mną już nie mogę się doczekać kolejnych, tej zdolnej autorki

Bardzo, bardzo serdecznie dziękuje wydawnictwu Feeria za udostępnienie książki.

środa, 4 lutego 2015

Pośród żółtych płatków róż. Gabriela Gargaś. Recenzja

Jeśli taki styl zachowuje Gabriela Gargaś w każdej książce, to muszę koniecznie sięgnąć po pozostałe utwory tej zdolnej pisarki. Było to moje pierwsze spotkanie, ale jakże udane.




Tytuł książki sugerował mi ... no właśnie, w mojej głowie powstało wiele rożnych scenariuszy dla tej powieści, tylko iż żadna z nich się nie sprawdziła. Czy z tego powodu  zawiodłam się  o nie ! Nie zliczę ile książek przeczytałam o zdradzanych żonach, mężach, dlatego wydawało mi się na początku czytania tej powieści iż ,autorka już nic nowego nie napisze,niczym nie zaskoczy...Bardzo  lubię się w ten sposób mylić.

Zacznę od początku . Zuza i Joanna dwie kuzynki, pomimo iż przyjaźniły się  mając po 17 lat, w dorosłym życiu ich drogi się rozeszły.  Nie było pomiędzy nimi kłótni, tak się potoczyły ich losy... Jedna jest singel-ką, druga ma męża. Michał, Robert, Milena oraz Wojtek.- to pozostali bohaterowie tej powieści. Jedni dobrze, drudzy źli, jedni szukający miłości- drudzy związku bez zobowiązań.
Nie którzy z naszych bohaterów szczerze pragną, by być kochanym/ kochana tylko, że życie nie zawsze pisze takie scenariusze. W książce nasi bohaterowie podejmują kontrowersyjne decyzje, mając na uwadze swoje szczęście, nie patrząc na innych. Którzy? dowiecie się tego czytając powieść. Pragnąc miłości często gubią siebie, nie bacząc na konsekwencje swoich decyzji. 

Powieść ta wniosła wiele świeżości, bardzo ujęli mnie bohaterowie , którzy starali się odnaleźć miłość.. Czytało mi się, tę lekturę bardzo szybko, w trakcie czytania miałam wrażenie iż autorka stara się aby czytelnik zrozumiał ,że  miłość nie składa się tylko z kolorów: biały-czarny. Autorka w iście mistrzowski sposób pokazała nam całą game kolorów miłości. Jednocześnie chciała nam pokazać iż miłość nie zawsze wygrywa, a rozum nie zawsze bierze górę nad pożądaniem. Ktoś z boku mógłby powiedzieć iż ta książka nie wnosi nic nowego- nie zgadzam się. Uczy nas, że prawdziwa miłość potrafi zwyciężyć wszystko, pokazuje to na przykładzie jednej z bohaterek ,która czeka na nią całe życie

Bardzo chciałabym pisać jeszcze o tej książce, ale postanowiłam iż musicie sami po nią sięgnąć. Przeczytać i pomyśleć nad losem bohaterów, a przede wszystkim zadać sobie pytanie : Jak ja bym postąpił/a gdybym znalazła się na miejscu np :Zuzy, bądź Michała ?. Odpowiedz mogłaby Was szczerze zaskoczyć. I tego Wam z całego serca życzę. 

Serdecznie dziękuje Wydawnictwu Feeria za udostępnienie egzemplarza książki. 

Córki marionetek.Maria Ernestam. Recenzja

Trzymający w napięciu thriller psychologiczny 
osadzony w bajkowym krajobrazie szwedzkiego miasteczka...



Pewnego letniego dnia na początku lat 80 jedenastoletnia Mariana dokonuje mrożącego krew w żyłach odkrycia. Na karuzeli, do jednego z drewnianych koni, przywiązano jej ojca. Ktoś go śmiertelnie postrzelił, a policja nie może lub nie chce znaleźć sprawcy okrutnego morderstwa..


I to by było na tyle jeśli chodzi o ''trzymający w napięciu psychologiczny thriller.''

Na początku książki jest opisana zbrodnia, jeszcze wtedy miałam nadzieję iż książka nie pozwoli mi się odłożyć na półkę. Jednakże po przeczytaniu 50 stron stwierdziłam iż bardzo mało się w niej dzieje. Autorka, przeniosła nas w czasie dzięki czemu możemy śledzić losy czterdziestoparoletniej Mariany. Pomimo iż od tego makabrycznego morderstwa, minęło trzydzieści lat Mariana nie może się w pełni otrząsnąć. Każdej nocy przeżywa tę zbrodnie na nowo. Próbuje żyć normalnie prowadząc z wielką pasją i oddaniem sklep z zabytkowymi lalkami. 
Kolejnych kilkadziesiąt stron też nic nowego nie wnosi. Spodziewałam się thrillera który sprawi iż poczuje oddech mordercy na karku, a jedyne co odczułam to zawód. Myślę , że problemem w tej książce jest to że została ona źle z klasyfikowana, nie powinna być psychologicznym thrillerem tylko lekką powieścią obyczajową z morderstwem w tle, i wtedy mogłabym się zgodzić iż powieść jest całkiem dobra.

Na plus jest to iż autorka ma bogaty zasób słownictwa oraz talent, który mam nadzieję ukaże w następnej powieści. Bardzo podobały mi się opisy krajobrazów,  oraz małe szwedzkie miasteczko. 
Bardzo ładna okładka i dość dobry opis wydawniczy, szkoda tylko iż nie zgodny z tym co jest w środku.



Dziękuje wydawnictwu Czwarta Strona za udostępnienie egzemplarza powieści. 



wtorek, 3 lutego 2015

Szósta ofiara. Gregg Olsen. Recenzja



Powieść kryminalną : Szósta ofiara, otrzymałam w postaci ebooka. Zabrałam się do czytania od razu, mają nadzieję iż przeczytam kawał dobrego kryminału.

 W książce znajduję się sześć rozdziałów, każdy z nich nosi imię ofiary. Jak się zapewne domyślacie mamy sześć ofiar. Śledztwo w tej sprawie prowadzi dwóch detektywów, bardzo różniących się od siebie. Kendrall młoda pani detektyw,  która wychowuje w raz z mężem autystycznego synka, oraz starzejący się detektyw Josh . Gdy ginie młoda dziewczyna,  Kendrall nie traktuje poważnie zaginięcia dziewczyny. Natomiast gdy ginie druga , trzecia dziewczyna, policja zaczyna traktować sprawę poważnie. Kiedy zostają odnalezione zwłoki dziewczyn, pani detektyw ma wielkie wyrzuty sumienia,że nie przyłożyła się należycie do odnalezienia mordercy.

Morderca jest wyjątkowo sadystyczny,w książce jest pełno brutalnych opisów jakimi raczy morderca-swoje ofiary. Nie polecam książki dla osób o słabych nerwach. Nie ma głównego bohatera , czasami jest pisana z detektywistycznego punktu widzenia, czasami dziennikarskiego a jeszcze na dokładkę mamy wgląd w  myśli mordercy. Ofiary nie mają z sobą wiele wspólnego, morderca przy wyborze kobiet zachowuje wielką ostrożność.Z tego powodu śledztwo nie rusza z miejsca, jednak że jedna mała wskazówka pomaga znaleźć morderce.

Jednak że autor  trzyma napięcie od pierwszych stron książek do ostatnich, wiele razy miałam gęsiom skórkę czytając tą powieść. Pomimo brutalnych opisów książka wciąga, pomimo braku głównego bohatera- nie nudzi. Tą pozycje polecam czytelnikom o mocnych nerwach.

Dziękuje serdecznie wydawnictwu Prószyński za udostępnienie ebooka.

poniedziałek, 2 lutego 2015

Drugi Tom sagi rodziny Winnych. Ałbena Grabowska-Grzyb. Recenzja






Po przeczytaniu pierwszego tomu sagi o rodzinie Winnych, nikt nie musiał mnie namawiać na drugą część. Gdy dowiedziałam się kiedy druga cześć zostanie wydana, postanowiłam, iż koniecznie trzeba ja przeczytać. Czy warto było czekać na drugą część tak długo ??

Drugi tom zaczyna się od roku 1942, czyli drugiej wojny światowej. Autorka wciąga nas w życie rodziny winnych. A tu się dzieje wiele. Mania wydaje na świat bliźniaczki :dwie dziewczynki- Kasię i Basie. Niestety los jest dla niej okrutny,  ponieważ w dzień wydania na świat bliźniczek,  ginie jej ukochany dziadek Antoni. Ojciec bliźniaczek -Paweł  zostaje uznany za zaginionego . Cały ciężar w utrzymaniu rodziny przy życiu spada na Anię, babcia Bronia w skutek traumatycznych przeżyć przestaje mówić..

Ania wychodzi za maż za Kazimierza, który nie zbudza mojej sympatii.  Na początku nie byłam pewna po co Ania za niego wyszła za mąż. W trakcie czytania powieści udaje mi się poznać motywy dla działań Ani, nie będę ich zdradzać, ponieważ zepsułabym Wam całą przyjemność.
Podczas trwania wojny, moją wielką sympatie wzbudza postawa Anni ,jej odwaga, uczciwość, jej upór aby przeżyć te ciężkie czasy z honorem,  powodują iż jestem bardzo z niej dumna. Dla równowagi mamy jeszcze postać:  Zuzanny, czytając o jej poczynaniach, było mi wstyd za takie osoby.

Podczas wojny rodzinna winnych walczy dzielnie na froncie na terenie Polski jaki i Europy. Po naszej stronie - jak i po stronie wroga. Odnoszą straty, kochają się, nienawidzą. Starają się przeżyć razem ten straszny okres. Walcząc o siebie i o swoją rodzinę. Kiedy nadszedł koniec wojny , pomyślałam : nareszcie koniec z strachem, biedą, głodem, nadeszła wolność. Miała ona bardzo mało wspólnego z tym o co walczyli Polacy, i za co ginęli..

W drugim tomie autorka opisuje dalsze  dzieje rodzinny Winnych a dzieje sie wiele. Czasami miałam wrażenie iż autorka za szybko pędzi nie skupiając się na szczegółach. Czytałam drugi tom równie szybko jak pierwszy i,  pomimo iż przeczytanie  zabrało mi parę dni to jednak brakowało mi tej magii - która udzieliła  mi się czytając pierwszy tom.  Być może ,dlatego iz czasy , które opisywała autorka były szczególnie ciężkie dla naszych bohaterów.
Grabowska ma piękny zasób słownictwa, którym operuje w mistrzowskim stylu,akcja książki jest spójna  i szybko się toczy. Nasi bohaterowie zachwycają swoim zachowaniem, jak i wprawiają nas w osłupienie. Nastał moment w książce w którym się popłakałam z wzruszenia. Jest to moment w którym umiera moja ulubiona bohaterka. Piękną śmierć jej dopisała autorka.

Jestem zła na Ałbene- za co - za zakończenie... Jak można tak zakończyć tom drugi ?Teraz nic innego nie robię, jak tylko chodzę i myślę co się wydarzy  dalej . A tak na poważnie, Intrygujące zakończenie znakomitej powieści. Odpowiadając na pytanie ; warto było czekać na drug tom. Nie mogę się  już doczekać ostatniego tomu. Mam nadzieję iż to będzie taka przysłowiowa wisienka na torcie :)