środa, 18 marca 2015

Pęknięte odbicie - Dawn Barker. Książka którą trzeba przeczytać.

Przeczytałam tą książkę dwa dni temu, ale dopiero teraz jestem w stanie na spokojnie napisać recenzję. Zdarza mi się to pierwszy raz w życiu, aby treść tak mnie dotknęła. Czytałam wiele powieści różnych gatunków literackich, jednakże właśnie ten utwór literacki zrobił na mnie niesamowite wrażenie.
Zacznę od początku. Tym razem nie będę się spieszyć, chciałabym opisać wszystko dokładnie. Czuję, że po przeczytaniu tej książki jestem to winna autorce, wydawnictwu i wszystkim młodym mamom , które być może znalazły się w podobnej sytuacji.



Autorka zapoznaje nas z młodą kobietą o imieniu Anna i jej mężem. Oboje są młodzi, zakochani w sobie. Do szczęścia brakuje im tylko maluszka o którego starają się bardzo intensywnie. Anna strasznie przeżywa każdą nie udaną próbę zajścia w ciążę. Za ten stan rzeczy raz obwinia siebie, raz męża. Zupełnie nie potrzebnie,ponieważ Annie zachodzi w upragnioną ciążę. Swoją ciąże przechodzi dość dobrze, zdarzają się momenty w których czuje się gorzej, ale chęć posiadania maleństwa wynagradza jej wszystkie uciążliwości.

Wyobrażenia Annie na temat porodu, odbiegają od rzeczywistości. Annie jest na początku bardzo zawiedziona sobą iż nie udaje jej się urodzić Jacka bez znieczulenia. Czuje że zawiodła już na samym początku. Kiedy wychodzą z szpitala Annie ma nadzieje,że od tego momentu będzie już tylko lepiej. Nie słucha wewnętrznego głosu paniki. Tony stara się pomagać przy Jacku na tyle na ile może.

Od tego momentu zaczyna się wszystko psuć. Annie jest wykończona opieką na Jackiem, który musi być karmiony co godzinę, dwie.. Przez parę tygodni Annie czuje jak jej siły i cierpliwość do Jacka powoli się kończą.Annie raz płacze, raz się śmieje. Jej nastrój ulega zmianie jak za dotknięciem różdżki. Młoda mama jest załamana brakiem snu, brakiem pomocy. Jej mama mieszka na drugim końcu Australii ,Annie nie ma rodzeństwa. Tony stara się jej pomóc jak może ale on też (pomimo swojej wielkiej miłości ) pozostawia Anne samą sobie.
Nasza bohaterka za namową męża udaje się do lekarza na kontrolę. Tony jest coraz bardziej zaniepokojony zachowaniem swojej żony, która przed urodzeniem dziecka była wesołą,optymistyczną kobietą. Tony ma nadzieję iż wizyta u lekarza pomoże Annie.

Lekarka przeprowadza dokładny wywiad z Anną i o dziwo nasza bohaterką jest z lekarką szczera.
Opowiada o swoich lękach, samopoczuciu.. Otrzymuje ona receptę na leki anty-depresyjne. Lekarka informuje Annę iż leki z początku mogą nie działać, że nie powinna się zrażać i  przerywać leczenia.
Anna nie słucha się jednak lekarki i zaprzestaje ich brania.
Kończy się to tragicznie całej młodej rodziny.

Jest to jedna z najlepiej napisanych powieści, jakie przeczytałam w swoim życiu. Przez cały czas czytałam ją jednym tchem, starając się wczuć w to co czuła Anna. Było mi trudno, ponieważ Anna zapada na depresję po-porodową.Mnie ta choroba ominęła dwukrotnie. Jej losy spowodowały iż było mi niezmiernie ciężko i przykro.
Młode mamy bardzo często nie są informowane o depresji po-porodowej. Nie dotyczy to tylko Polski ale także rozmaitych regionów świata. Uważam iż to bardzo poważny błąd. Może gdyby Anna wiedziała iż na depresję można zapaść po urodzeniu dziecka, Jack żyłby do dziś.
Książka jest napisana wspaniałym językiem. Autorce udało się opisać tak trudny i ciężki temat w bardzo ciekawy sposób. Przedstawiła bohaterów w taki sposób iż można poczuć do nich sympatię.
I chyba dlatego jest bardzo trudno jednoznacznie wskazać winną osobę.

Lektura do polecenia i przeczytania zarówno przez mamy jak i tatusiów. Problem którego nie można zlekceważyć, życie które można było ocalić...Smutek, łzy i złość na los, na lekarzy na samego siebie.
Wyrzuty sumienia, pretensje, i miłość do współmałżonka z którą nie wiadomo co zrobić...


Książkę otrzymałam od wydawnictwa Prószyński. Chciałabym BARDZO serdecznie podziękować za tą wspaniałą książkę, którą będę pamiętać do końca życia, i którą będę polecać każdemu-wszędzie.








2 komentarze:

  1. Własnie ją skończyłam, bardzo dobra powieść o trudnym problemie, jakim jest depresja poporodowa. Bardzo prawdziwa i szczera historia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację, bardzo ważny temat dla przyszłych matek. Myślę że wiele kobiet nie zdaje sobie sprawy z tego jak niebezpieczna może okazać się depresja poporodowa :)

      Usuń